„Rozmowa prowadzących nie miała
na celu obrażania i poniżania kobiet pochodzących z Ukrainy, wręcz przeciwnie -
miała na celu obnażenie i poddanie krytyce funkcjonujących niesprawiedliwych
stereotypów na temat Ukrainek”
Jaka to rozmowa?
Kuba Wojewódzki i Michał Figurski podjęli się oceny meczu Polski i Ukrainy. I
podobnie jak ja niedawno stwierdziłam, że mimo przegranej to i tak
my mamy najładniejsze stadiony - tak dwaj panowie bardziej dosadnie, po męsku
zrobili podobne stylistycznie podsumowanie, uświadamiając społeczeństwo, że
mimo wygranej tych drugich to i tak Ukrainki nie wstają z kolan.
Tak w największym skrócie.
Pracodawca dwóch panów skwitował
to zapewnieniem, że panowie nie obrazili Ukrainek tylko ociemniałych Polaków za
to, że tak o Ukrainkach myślą. Czyli – na moją logikę – jeżeli Kowalski powie,
że dziewczyna Nowaka ciągle klęczy, to nie obraża ani Nowaka ani jego dziewczyny
tylko Piotrowską spod siódemki, że może takie głupoty myśli o Nowakowej.
Ponieważ afera wybuchła wczoraj
więc przeglądałam z ciekawością newsy w poszukiwaniu komentarzy na temat
pogawędki Kuby i Michała. Nie znalazłam ani jednego komentarza pani profesor od
etyki, która tak chętnie wypowiada się na każdy temat. Może gdyby pracodawca
Kuby i Michała nawiązał do katolików, a nie mówił o małostkowości niektórych
Polaków, to pewnie miałaby punk
zaczepienia do kolejnego felietonu.
A tak?
Wolność słowa mamy.
Nie znalazłam ani słowa potępienia ze strony feministek, które jeszcze niedawno zdzierały staniki i włosy z głowy na samą myśl o kobietach, które siłą będą zawlekane do polskich burdeli na czas EURO 2012. W końcu szacunek im się należy i ktoś musi stanąć w ich obronie. Są w końcu kobietami. Nie powinny być na usługach facecich chuci.
Ale..
To w końcu Kuba, kolega Kazimiery
powiedział więc do licha! same sobie baby winne.
Zareagował tylko MSZ Ukrainy,
który potraktował tą żałosną pogawędkę jak policzek i znieważenie. Internauci szczknęli
się na Facebooku w proteście i przy okazji pokazali, że Polska nie stoi tylko na
Wojewódzkim czy na lewackiej inteligencji. Ale, że Polskę reprezentują przede
wszystkim przyzwoici ludzie.
Nie twierdzę, że dwaj panowie
celowo obrażali. Może chcieli coś mądrego przekazać. Tylko, że ostatnio coraz
gorzej im to wychodzi. Wojewódzki z młodego błyskotliwego buntownika zaczyna
zamieniać się w starzejącego faceta, który rechocze ze sprośnych kawałów, które sam opowiada. To jest potwornie żałosne. Jeżeli sobie z tego nie zdaje sprawy – to tym
gorzej dla niego.
Nie wiem jak zareaguje REM bo to
do niej będzie należała decyzja co z tym fantem zrobić. MSZ Ukrainy oczekuje,
że coś z tym fantem zrobią polskie władze. Choć najlepszym sposobem na "zrobienie czegoś z tym fantem" byłby pozew sądowy ze strony Ukrainy przeciwko dwóm dowcipnisiom.
Tak dla jaj.
Chłopaki znają się
przecież na żartach i wiedzą jaką cenę ma „dobry”/mocny żart. A feministki i etyczki będą miały pretekst do kolejnego rwania włosów, do pisania kolejnych felietonów i biadolenia nad stanem demokracji.
____
Czy ktoś wie co by się działo
gdyby podobne słowa pod adresem Polek padły w radiu ukraińskim?
.